Już od przyszłego roku Singapur będzie pierwszym na świecie miastem-państwem, gdzie rejestracja i posiadanie własnych samochodów zostaną zabronione. Wypożyczalnia Samochodów Lubin Vivacar zaprasza na krótki wpis.

Decyzja władz uzasadniana jest brakiem miejsca oraz bardzo ograniczoną infrastrukturą drogową dla samochodów. Powierzchnia Singapuru jest mniejsza od Nowego Jorku i tylko trochę większa od Warszawy i oficjalnie posiada prawie 6 milionów mieszkańców. Na razie limit nie dotknie autobusów i samochodów dostawczych.

Obecnie, aby posiadać samochód w Singapurze trzeba zdobyć stosowne pozwolenie, dzięki niemu jazda po mieście możliwa jest przez najbliższe 10 lat. Pozwolenie kosztuje 42 tysiące singapurskich dolarów za najmniejsze auto (w przeliczeniu na złotów jest to kwota 111 tysięcy) dlatego też korki na tamtejszych drogach prawie nie występują.

Przyrost pojazdów używanych w biznesie - busów i samochodów dostawczych będzie utrzymywać się na poziomie 0,25% w skali roku do 2021 roku. Do tego czasu lokalne firmy muszą zmienić model biznesowy i ograniczyć liczbę użytkowanych pojazdów.

Singapur to miejsce, gdzie ziemia jest bardzo droga, a samochód to luksus na który stać niewielką część społeczeństwa. Infrastruktura drogowa zajmuje 12% powierzchni Singapuru, dlatego też obecnie nie ma tam miejsca na dalszą rozbudowę miasta-państwa i stąd też pomysł władz na ograniczenie ruchu drogowego.